Letra da Música Czerwiec '56 de Mezo
Que bom que você chegou até aqui!
Veja abaixo a letra da música que separamos para você!
¯aden rz¹d nie mo¿e utrzymaæ siê d³ugo przy w³adzy, je¿eli bêdzie siê opiera³ tylko na bagnetach i czo³gach.
1.Dziœ nie bez przyczyn
T³um na ulicy krzyczy
W tym kraju robotniczym
Niczym s¹ robotnicy
A w³adza wgra¿a przymusem ustrój
Który g³ównie zdra¿a i sprzyja ubóstwu
By³o ich stu dwustu tysi¹c sto tysiêcy
I miêdzy nimi niewidzialne wiêzy
Stali na placu, stali na, zdani na siebie
Spontaniczny wydarzeñ przebieg
Jeszcze wczoraj strach trzyma³ ich wyzwach
Strach puœci³ nadziejê, strach nadziejê zagryza³
Dziœ byli spo³eczeñstwem, szli w jednym rzêdzie
Nikt nie chcia³ w swoim kraju czuæ siê, jak wiêzieñ
I nikt siê nie wycofa³, mimo ofiar
Mimo, ¿e cena tego by³a wysoka
Ale zbudowano pomnik, który nie zginie
Potomni pytaj¹, kto by³ temu winien
To ta elita marna
To ta totalitarna w³adza
Której jedyn¹ si³¹ jest armia
Wszêdzie na ca³ym œwiecie jest przeszkod¹
By mog³y rosn¹æ spo³eczeñstwo i wolne s³owo
Bo demokracja mo¿e byæ zasad¹
Ale demokracja te¿ mo¿e byæ fascad¹
Dziœ mo¿emy swobodnie nieœæ treœæ
Oddajmy czeϾ
Poznaj piêæ szeœæ.
Krew przelana w Poznaniu obci¹¿¹ wroga. Obci¹¿a wrogie w Polsce oœrodki perialistyczne i reakcyjne podziemie, które s¹ bezpoœrednimi sprawcami zajœcia.
2.Coœ pêka wtedy, gdy roœnie ucisk
I wybucha, kiedy to dotyczy ludzi
S¹ granice, które maj¹ w³asny alarm
Tych sygna³ów nie zag³uszy ¿aden ha³as
Nie ma planów, które mog¹ byæ recept¹
Statystyka nie dotyka tego, co jest z zewn¹trz
Tam nie dociera sonda, para to w³adzy
Co jak dzika horda bije tak, by zabiæ
Czasem roœnie napiêcie, zaczyna iskrzyæ
To zupe³nie inny œwiat, ni¿ ten opisany w Biblii
Szukanie wroga przez najwiêkszego kata
Gdy dyplomacja pada, zostaje tylko atak
Ten chory system nie zda³ egzaminu
Trzeba poprzeæ wolnoœæ, choæ na kilka minut
To d³awione ¿ycie, które nie rozkwita
S³ychaæ tylko serca bicia tych, których to dotyka
Tysi¹ce osób zebranych solidarnie
Proœby, kontrarz¹dco wystawia armiê
ChodŸmy, mamy prawo mieæ swoje zdanie
Wielu z tych, co posz³o nigdy nie powstanie
Czarny czwartek, czerwiec, miasto Poznañ
W piêædziesi¹tym szóstym pisa³a siê historia
Teraz jesteœmy wolni, mamy wolny wybór
Wybierajmy godnie, nie przynosz¹c wstydu.
Powtarzamy bowiem raz jeszcze. Nie ostoi siê d³ugo ¿aden rz¹d i ¿adna w³adza, je¿eli terror i przemoc bêd¹ jedynym jej oparciem. W ostatniej stancji bowiem decydowa³ i decyduje nadal cz³owiek.
1.Dziœ nie bez przyczyn
T³um na ulicy krzyczy
W tym kraju robotniczym
Niczym s¹ robotnicy
A w³adza wgra¿a przymusem ustrój
Który g³ównie zdra¿a i sprzyja ubóstwu
By³o ich stu dwustu tysi¹c sto tysiêcy
I miêdzy nimi niewidzialne wiêzy
Stali na placu, stali na, zdani na siebie
Spontaniczny wydarzeñ przebieg
Jeszcze wczoraj strach trzyma³ ich wyzwach
Strach puœci³ nadziejê, strach nadziejê zagryza³
Dziœ byli spo³eczeñstwem, szli w jednym rzêdzie
Nikt nie chcia³ w swoim kraju czuæ siê, jak wiêzieñ
I nikt siê nie wycofa³, mimo ofiar
Mimo, ¿e cena tego by³a wysoka
Ale zbudowano pomnik, który nie zginie
Potomni pytaj¹, kto by³ temu winien
To ta elita marna
To ta totalitarna w³adza
Której jedyn¹ si³¹ jest armia
Wszêdzie na ca³ym œwiecie jest przeszkod¹
By mog³y rosn¹æ spo³eczeñstwo i wolne s³owo
Bo demokracja mo¿e byæ zasad¹
Ale demokracja te¿ mo¿e byæ fascad¹
Dziœ mo¿emy swobodnie nieœæ treœæ
Oddajmy czeϾ
Poznaj piêæ szeœæ.
Krew przelana w Poznaniu obci¹¿¹ wroga. Obci¹¿a wrogie w Polsce oœrodki perialistyczne i reakcyjne podziemie, które s¹ bezpoœrednimi sprawcami zajœcia.
2.Coœ pêka wtedy, gdy roœnie ucisk
I wybucha, kiedy to dotyczy ludzi
S¹ granice, które maj¹ w³asny alarm
Tych sygna³ów nie zag³uszy ¿aden ha³as
Nie ma planów, które mog¹ byæ recept¹
Statystyka nie dotyka tego, co jest z zewn¹trz
Tam nie dociera sonda, para to w³adzy
Co jak dzika horda bije tak, by zabiæ
Czasem roœnie napiêcie, zaczyna iskrzyæ
To zupe³nie inny œwiat, ni¿ ten opisany w Biblii
Szukanie wroga przez najwiêkszego kata
Gdy dyplomacja pada, zostaje tylko atak
Ten chory system nie zda³ egzaminu
Trzeba poprzeæ wolnoœæ, choæ na kilka minut
To d³awione ¿ycie, które nie rozkwita
S³ychaæ tylko serca bicia tych, których to dotyka
Tysi¹ce osób zebranych solidarnie
Proœby, kontrarz¹dco wystawia armiê
ChodŸmy, mamy prawo mieæ swoje zdanie
Wielu z tych, co posz³o nigdy nie powstanie
Czarny czwartek, czerwiec, miasto Poznañ
W piêædziesi¹tym szóstym pisa³a siê historia
Teraz jesteœmy wolni, mamy wolny wybór
Wybierajmy godnie, nie przynosz¹c wstydu.
Powtarzamy bowiem raz jeszcze. Nie ostoi siê d³ugo ¿aden rz¹d i ¿adna w³adza, je¿eli terror i przemoc bêd¹ jedynym jej oparciem. W ostatniej stancji bowiem decydowa³ i decyduje nadal cz³owiek.
Outras Músicas de Mezo
Conheça aqui outras músicas de Mezo que você poderá gostar.
¯eby Nie By³oAnieleBy³aœ Serca BiciemCzo³gDialogEkstradyskaFutbolG³adka ArystokratkaG³osyHarmoniaKocham (feat. Kaczy)Lepsze JutroMamy Siebie (feat. Kasia Wilk)MezokracjaMikrofonu MuszkieterMistrzostwoMo¿e TyNa Ostatni¹ ChwilêNie Ma NicNikt Nie Kocha MezaPanczlajnerPasjaPod Palm¹RapujRejs (szósty)Rejs CzwartyRybobranieSacrumSpirala NienawiœciSzczêœcieTaki Robiê RapTinaUpojenie I UkojenieWa¿neWodzu, ProwadŸWstawajWyjœcie Z BlokówZbychZiewaæ Mi Siê Chce
Baixar Música Czerwiec '56 (Mezo) em MP3
Você pode baixar (fazer o download) ou ouvir diretamente a música Czerwiec '56 de Mezo no seu celular ou computador através do player abaixo.
Ouvir "Czerwiec '56"na Amazon Music UnlimitedOuvir "Czerwiec '56"
na Amazon Music UnlimitedBaixar Música Agora!
Ficha Técnica da Música Czerwiec '56
Número de Palavras | 314 |
Número de Letras | 3120 |
Intérprete | Mezo |
Na tabela acima você vai encontrar dados técnicos sobre a letra da música Czerwiec '56 de Mezo.